środa, 11 sierpnia 2010

Zamieszanie z Metrem

Przynajmniej dobrze, że w miarę nie za późno wyszła sprawa z brakiem odpowiednich miejsc do utylizacji ewentualnie skażonej ziemi z miejsca budowy II linii metra. Ale i tak za późno. Pytam się, jak komisja przetargowa rozpatrywała złożone oferty na budowę metra???? Przyznam się, nie przestudiowałem specyfikacji przetargu, choć wygląda na to, że o takich ewentualnościach wszyscy zapomnieli. A to niedobrze.
Sztandarowa inwestycja miasta stołecznego warszawy jest bublem. I to trzeba w tej chwili powiedzieć. Nie daj boże gdyby sprawa z wywieziona ziemią wyszła podczas budowy. Zaraz Komisja Europejska zgłosiłaby poważne zastrzeżenia i utknęlibyśmy z rozkopanym centrum na kilka lat. Ale teraz to i tak za późno.
Przetarg rozstrzygnięty na wykonawcę budowy, zezwolenie na budowę jest (a to ciekawe wobec takiego zwrotu akcji), miasto wytycza już objazdy.
Ekipa przygotowująca technicznie projekt budowy winna podać się natychmiast do dymisji. Bez żadnego ale. Zastanawiam się, czy na tym etapie będzie można postawić jakiekolwiek zarzuty prokuratorskie, bo wg mnie takie sankcje powinny tych osób dotknąć. A i HGW nie jest bez winy, chwali się na lewo i prawo ... bublem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz